czwartek, 4 lipca 2013

Rozdział 1

Caitlin POV :
Gdy obudziłam się spojrzałam na zegarek była 7.50 , szybko zerwałam się z łóżka i pobiegłam w strone toalety w myślach przeklinając się że znowu zaspałam i zapewne znowu się spóźnię . Obmyłam szybko twarz i nałożyłam delikatny makijaż . Pobiegłam do szafy i wyciagnęłam pare przetartych jeansów i luźną białą bluzkę z napisem 'Love' . Zbiegłam szybko po schodach widząc mamę krzątającą się po kuchni , gdy ją zobaczyłam rzuciłam jej przelotne 'Idę do szkoły , pa mamo' i założyłam moje kremowe convers'y . Wzięłam torbę z szafki i wybiegłam z domu . Spojrzałam na zegarek , była godzina 8.00 .
-Świetnie teraz na pewno się spóźnię - powiedziałam sama do siebie i zaczęłam biec w stronę szkoły .
Jak zapewne każdy nigdy nie lubiłam szkoły , dla mnie to była codzienna męczarnia . Rówieśnicy mnie nie lubili , upokarzali mnie i wytykali każdy błąd jaki zrobiłam .
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie widok szkoły . Westchnęłam tylko i otworzyłam wielkie metalowe drzwi . Pobiegłam szybko w stronę klasy gdzie miałam mieć pierwszą matematyk z Panią Joens , cicho zapukałam i weszłam do klasy , wszystkie oczy spoczęły na mojej mikrej sylwetce .
-Dzień Dobry , przepraszam za spóźnienie . - powiedziałam ze spuszczoną głową do Pani Joens .
-Dzień Dobry Caitlin , znowu się spóźniłaś , to już nie pierwszy raz . - powiedziała Pani Joens w moją stronę i zaczęła dalej prowadzić lekcję .
-Tak wiem i przepraszam Proszę Panią . - rzuciłam jej szybko i poszłam na swoje miejsce .
Ku mojemu zdziwieniu moja ławka nie była pusta , była zajęta przez jakiegoś nowego chłopaka . Nie miałam pojęcia kim był i jak się nazywał . Po cichu usiadłam koło niego i wyjęłam wszystkie potrzebne mi podręczniki do matematyki .
-Cześć , jestem Justin...Justin Bieber - powiedział i wysunął w moją stronę rękę .
-Umm...cześć , Caitlin Williams . - podałam mu rękę i uśmiechnęłam się lekko do niego .
Przeklęłam się w myślach bo gdy podawałam mu rękę , zsunęły mi się bransoletki z ręki i w taki sposób moje blizny po cięciach ujrzały światło dzienne , 'Cholera' szybko zabrałam rękę i zakryłam ją bransoletkami .
Justin POV :
Dzisiaj był mój pierwszy dzień w nowej szkole , pierwszą miałem matematykę , gdy wszedłem do klasy zobaczyłem pustą ławkę , szybko przedstawiłem się innym uczniom i usiadłem z myślą że nikt tu nie siedzi . Gdy minęło już dobre 15 minut lekcji do klasy wparowała nieco zdyszana dziewczyna . Zamieniła pare zdań z nauczycielką i zaczęła iść w moją stronę . Niepewnie usiadła obok mnie , po wyrazie jej twarzy było widać że jest nieco skrępowana moją obecnością , postanowiłem zrobić pierwszy krok żeby się z nią zaprzyjaźnić .
-Cześć , jestem Justin...Justin Bieber .
Dziewczyna spojrzała tylko na moją dłoń i szybko odpowiedziała .
-Umm...cześć , Caitlin Williams . - wysunęła do mnie dłoń .
W tym momencie zobaczyłem blizny na jej nadgarstkach , dziewczyna szybko wycofała rękę i zsunęła na nią swoje bransoletki . Już chciałem coś powiedzieć ale przerwała nam Pani Joens .
-Czy ja wam przeszkadzam ? - zapytała ze złością w głosie .
-Umm...nie , przepraszamy . - dodaliśmy obydwoje , a Pani Joens zaczęła prowadzić dalej lekcje .
Gdy miałem odezwać się po chwili przerwy gdy miałem odezwać się po raz drugi nieoczekiwanie zadzwonił dzwonek . Caitlin wyszła tak szybko że nie zdążyłem nic wydusić , chciałem iść za nią ale gdy tylko wyszła  klasy zniknęła w tłumie uczniów .

Caitlin POV :
Jak ja mogłam być tak głupia ?! Podałam mu rękę a on zobaczył że mam blizny...jeszcze tylko tego brakowało żeby ktoś się dowiedział że się tnę , do tego wszystkiego zupełnie nieznany mi chłopak .
Szłam tak szybko korytarzem jak tylko mogłam , wreszcie doszłam do swojej szafki . Gdy wyjmowałam potrzebne mi książki do języka francuskiego ktoś szybko zamkną mi szafkę .
-O cześć Caitlin ! - wysoki , dobrze zbudowany brunet staną przede mną .
-Cześć Brad . - powiedziałam szybko .
Tylko jego tu brakowało , i tak mam już zepsuty dzień a do tego wszystkiego jeszcze musiał zjawić się on , Brad ciągle się mnie o coś czepia .
Już chciałam odejść , ale jednak ten uniemożliwił mi to .
-Gdzie myślisz że się wybierasz suko ? - powiedział ze złością w głosie .
-D-do k-klasy . - powiedziałam nieśmiało bo nie chciałam go jeszcze bardziej rozzłościć .
-O nie nie nie , nie idziesz do klasy . - złowieszczy uśmiech rozprzestrzenił się na jego twarzy .
Nagle poczułam mocny uścisk na swoim ramieniu , chwile potem zostałam pociągnięta w kierunku wyjścia ze szkoły .
-Brad , proszę nie ! - próbowałam się mu wyrwać jednak bez skutku był za silny dla mnie , zaczęłam płakać i błagać go aby tego nie robił .
-Zamknij się ! - splunął w moją stronę .
Ciągnął mnie jeszcze przez parę chwil i wreszcie doszliśmy do celu . Parking szkolny , najgorzej wspominane miejsce z całej szkoły . Brad lubił popisywać się przed kumplami i uczniami ze szkoły , zawsze upokarzał mnie publicznie .
Zaczął mnie wyzywać , ciągnął moje włosy , kiedy próbowałam się wyrwać on zaciskał uścisk jeszcze bardziej .
-Ty mała suko ! Próbujesz mi się wyrwać tak ? O będzie kara . - w tym momencie poczułam pieczenie na policzku .
Zaczęłam płakać i prosić o pomoc , ale nikt nie chciał mi pomóc wszyscy stali przyglądali się jak ja cierpię .
Gdy stałam i trzymałam się za policzek przecierając łzy drugą ręka Brad pchną mnie na asfalt już podnosił rękę żeby mnie spoliczkować jednak ktoś mu to uniemożliwił . Spojrzałam w górę i zobaczyłam nowego chłopaka Justina . Trzymał rękę Brada która już miała spocząć na mojej twarzy .
-Co do.... -  Brad obrócił się w stronę Justina patrząc na niego wrogo .
-Co ty robisz ?! - w oczach Justina była wściekłość .
-To co widać ! Po co się wtrącasz skurwysynu ?! - Brad aż kipiał złością .
-Nie masz się nad kim znęcać tylko pastwisz się nad słabszymi ? Spróbuj z kimś swoich rozmiarów skurwielu !
W tym momencie Brad uderzył Justina prosto w twarz , chłopak lekko się zachwiał ale szybko wrócił do pozycji w pionie i uderzył Brada w szczękę . Zaczęła się bójka , ja patrzyłam oniemiała na to co się dzieje w tej chwili , poczułam małą ulgę że ktoś mi pomógł , ale też przerażenie że nowy chłopak oberwie za mnie .
Nie wiedziałam co mam robić , nikt nie zamierzał pójść i ich rozdzielić . W pewnym momencie usłyszałam krzyk dyrektora za moimi plecami .
-Co wy robicie ?! Przestańcie ! Teraz ! - srogi głos Pana Smitha rozbrzmiał na całym parkingu .
Justin wraz z Bradem wstali cali poobijani od uderzeń , Brad miał wielkiego siniaka i rozciętą wargę , Justin podobnie . Czułam się okropnie że to wszystko stało się mu tylko i wyłącznie przeze mnie , to przeze mnie Justin ma teraz kłopoty z dyrektorem i poobijana twarz , to wszystko przeze mnie . Poczułam straszne wyrzuty sumienia .
-Do mojego  gabinetu obaj . Już !
Oboje szybko się otrzepali i zmierzali za dyrektorem .
Ja w tym czasie pobiegłam z płaczem do domu . Biegłam cała zapłakana i z bolącym policzkiem . Szybko wbiegłam do pustego domu ponieważ mama była o tej porze w pracy . Wbiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko .
-Dlaczego to muszę być ja ? Dlaczego nie ktoś inny ?! - mówiłam szlochając do siebie .
Podniosłam się z łóżka i ruszyłam w stronę łazienki , wyjęłam spod umywalki pudełeczko czystych żyletek . Zsunęłam się po ścianie aż poczułam że siedzę już na ziemi . Zdjęłam wszystkie bransoletki i przejechałam ostrą rzeczą po nadgarstku . Poczułam pieczenie , ale jednak to że cięłam się sprawiało że czułam się lepiej  Pociągałam po moim nadgarstku pare razy a krew ściekała w dół mojej ręki i skapywała na podłogę .
Nieoczekiwanie drzwi od toalety otworzyły się , a w drzwiach stała moja mama z szeroko otwartymi oczami patrząca na mnie a w szczególności na mój nadgarstek .
-Caitlin ? - powiedziała ze strachem wyrytym w jej oczach .

                                                      ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I mamy pierwszy rozdział ;)
Przepraszam za jakiekolwiek błędy i mam nadzieję że będziecie wyrozumiali bo to moje pierwsze opowiadanie .
Dzisiaj pierwszy rozdział pisałam ja (Aneta) a następny napisze Karina :)
Mam nadzieję że wam się podoba . :D

Każdy komentarz motywuje do dalszego pisania !
                                                                                                                                        xo

6 komentarzy:

  1. Właśnie znalazłam to opowiadanie i zapowiada się ciekawie :) Suuper :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg... ndsbvhuSNCJBSIcunjSiubdNj... Świetny... Dopiero teraz znalazłam te opowiadanie i nie żałuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dla mnie wiele znaczy . Dziękuję bardzo :)) <3

      Usuń
  3. OMG to JEST ŚWIETNE! JDNBHBSJBDKSD , Będe czytać dalej, bardzo ciekawie się zapowiada.<3

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG, masz talent <3
    Lece czytać nn ;p

    OdpowiedzUsuń